#Po co Ci kreatywny?
Czy influencer marketing potrzebuje kreatywnego? 🤔 Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, zastanówmy się nad contentem, który pojawia się codziennie na kanałach social media.
Content vs Ty
Na jednym ze zdjęć widzisz bombelka koleżanki z podstawówki – ten jest umorusany dżemikiem z truskawek, co tylko dodaje całej sytuacji słodyczy. Kolejne zdjęcie przedstawia melanż, który ewidentnie był zakrapiany – w oczach grupki przyjaciół widać już mgłę. Następne jest zdjęcie obserwowanego przez Ciebie influencera, który stoi na tle swojego pokoju, a w dłoni dzierży batonik – nie zjada, nie gryzie, jakby nie wiedział do czego służy.
Co cechuje wszystkie te fotki? Czysto amatorskie podejście, które ma swój urok. O ile zdjęcia znajomych mogą być dla Ciebie w jakikolwiek sposób interesujące, bo dowiadujesz się o tym, co u nich słychać, tak twórca reklamujący owy batonik jest nudny, jak flaki z olejem.
Kogo to obchodzi?
Z perspektywy użytkownika, niezależnie od medium, sprawa wygląda bardzo podobnie – oglądając telewizję, scrollując Instagrama lub TikToka czy oglądając film na YouTube, zawsze czeka nas “przerwa na reklamy”. Czasami są to bumper ads’y, innym razem lokowanie w śniadaniówce, kolejnym zaś wspomniany wyżej influencer z batonikiem. Czy jest w tym coś złego? Absolutnie nie, bo przecież w ten sposób utrzymują się media, ich pracownicy oraz twórcy internetowi. Skoro już jesteśmy skazani na reklamy, to chcielibyśmy, żeby przynajmniej było na czym zawiesić oko. Wtedy na scenę wkraczam ja!
Uczepiłem się gościa z batonikiem, ale jest to dobry przykład tego, jak nie lokować produktu, więc będę w to brnął. Za każdą kampanią, która wychodzi spod moich rąk, stoi jakaś myśl przewodnia. Parasol, który okala wszystko, od idei po komunikację, ma na celu nie tylko sprawić, że kampania wybrzmi wszędzie w ten sam sposób, ale jego zadanie jest także czysto estetyczne. Produkt musi być przedstawiony w atrakcyjny sposób, w innym wypadku, po co to w ogóle robić?
Odpowiedź jest prosta…
Potrzebny czy nie! A w ogóle, co może na ten temat powiedzieć gość, który pracuje na stanowisku kreatywnego? Przecież dzięki temu zarabia pieniądze. Uwaga, bo uderzam: Kreatywny w branży influencer marketingowej nie jest niezbędny! Uff, to teraz czas na kopanie rowów 😀
Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ wciąż możemy znaleźć drogie realizacje, na niskim poziomie, które wyglądają mizernie nawet na tle totalnych amatorów. Nadal znajdziecie absurdy w stylu czytania swoim detergentom – choć absurd sam w sobie może być ciekawy, to zazwyczaj musi być zamierzony. Za każdą z takich kampanii stoi kompletny brak pomysłu, czyli człowieka lub działu, który powinien za niego odpowiadać. W tym wypadku agencja oszczędza na dodatkowych pracownikach, nie da się zaprzeczyć, ale jednocześnie traci klient. Poziom realizacji powinien być traktowany na równi z jej jakością – tylko w ten sposób kampania jest kompletna.
Można lepiej
Sprawa się zmienia, kiedy chcesz wyróżnić swoją kampanię ciekawym pomysłem, wysoką jakością wykonania i czymś, co będzie dla Ciebie lub Twojej firmy wartościowe. Na tym etapie należy sobie pewne rzecz wyjaśnić! W skrócie:
- dobry pomysł nie musi być efektowny, wow, out of the box i eksajting
- kampania nie powinna być instrukcją – mniej komunikatów, lepiej dla marki
- słuchaj swoich influencerów – to oni mówią za Ciebie, nie odwrotnie
Powierzając lokowanie produktu w ręce agencji, która posiada odpowiednie zaplecze i ludzi znających rynek, zyskujesz kilka punktów do swojej kampanii. Podsumowując: wybór należy do Ciebie i Twojej firmy! Doświadczenie podpowiada mi, że dobre kampanie korzystają z pracy kreatywnych. Reszta po prostu… istnieje.